Well, rather an Excerpt than a Quote... Not aphoristic enough to be a proper Quote. Too much too long, too. Comes from Kongres futurologiczny by Stanisław Lem.
- Dehalucyny to nowe specifyki, po których wydaje się, że się nic nie wydaje. /…/ Widzi pan, pod wpływem nadmiaru specifyków organizmy szwankują. Ludziom wypadają włosy, rogowacieją uszy, to znów zanika ogon…
- Wyrasta, chciał pan powiedzieć.
- Nie, zanika, bo ogony wszyscy mają już od trzydziestu lat! To był skutek ortografiny.Za błyskawiszną naukę pisania przyszło tym zapłacić.
- Niemożliwe – bywam na plaży, nikt nie ma ogona, profesorze!
- Dzieckoś pan. Ogony maskuje się antycaudatolyną, która z kolei powoduje zaczernienie paznokci I psucie się zębów.
- Które też się maskuje?
- Naturalnie. Maskony działają w ilościach miligramów, ale łącznie każdy człowiek pochłania ich około stu dziewięćdziesięciu kilogramów w ciągu roku, co łatwo pojąć, zważywszy, że trzeba symulować urządzenia mieszkalne, jadło, napitki, grzeczność dzieci, uprzejmość urzędników, odkrycia naukowe, posiadanie Rembrandtów i scyzoryków, podróże zamorskie, kosmiczne loty i milion podobnych rzeczy. Gdyby nie tajemnica lekarska, byłoby wiadomo, że co drugi mieszkaniec Nowego Jorku jest łaciaty, ma grzbiet porośnięty zielonkawą szczeciną, kolce na uszach, platfus i rodzemę płuc z rozszerzeniem serca od nieustannego galopowania. Wsyztko to trzeba osłaniać...
Stanisław Lem
I`m by no means good enough to put the above into proper English. But the gist is, people who would not pay for their own comforts or their "own" skills by toiling and moiling, still have to pay a price. Free things might cost them their humaneness...
Anyway, Thor Heyerdahl has it much more laconic:
There is no way back, but don`t let that ever make us believe that just any road ahead is progress.
Thor Heyerdahl
Only, matter is, I like Heyerdahl, but I love Lem!